Kompot z gruszek i śliwek
Pyszne kompoty naturalne tak przyjemnie się pije zimą, kiedy wydaje się, że zapomnieliśmy już o świeżych owocach i jagodach. Ale nigdy nie jest trudno przypomnieć sobie okres zbiorów i delektować się naturalnymi jagodami. Ale jak to zrobić? To bardzo proste, musisz przygotować sobie różne kompoty na zimę latem! Co zrobimy teraz. Gotuj kompot gruszkowy i śliwki na zimę, przepis na który jest niezwykle prosty.
Aby przygotować 10 półlitrowych słoików kompotu gruszkowego ze śliwkami, musimy przygotować:
- gruszki - 2,5 kg,
- śliwki - 1,85 kg,
- cukier granulowany - 550 gramów.
Aby przygotować kompot gruszkowo-śliwkowy, sortujemy owoce. Wybieramy gęsty i bez uszkodzeń. Owoce myjemy pod zimną bieżącą wodą. Wyślijmy je na drobne sito lub durszlak. Czekamy, aż cała woda spłynie.
Następnie kroimy gruszki na dwie części. Usuwamy rdzeń i nasiona. Pokrój na małe plasterki. Śliwki pokrój nożem i usuń pestki, jak widać na zdjęciu.
Następnie musimy przygotować słoiki do skręcania kompotu gruszkowo-śliwkowego. Gruszki i śliwki ułożyć szczelnie w przygotowanych suchych sterylnych słoikach. Przygotowanie syropu do nalewania. Aby przygotować 1 litr syropu na kompot gruszkowy i śliwki, potrzeba 830 gramów wody i 280 gramów cukru pudru. Syrop gotujemy około 10-15 minut. Następnie wlej wypełnione słoiki wrzącym syropem.
Pokrywy do skręcania należy najpierw gotować przez około 5-6 minut. Pożyczka do schłodzenia i wyschnięcia. Następnie przykryj słoiki pokrywkami i umieść je w garnku z gorącą wodą do sterylizacji. Czas sterylizacji półlitrowych słoików to około 10 minut. Po przetworzeniu puszek zamykamy i przechowujemy w lodówce.
A więc nasz kompot gruszkowo-śliwkowy jest gotowy! Czy wszystko Ci się udało? A gdy wszystkie puszki już ostygną i osiągną temperaturę pokojową, możemy spokojnie wysłać je do spiżarni lub piwnicy na przechowanie. Teraz pozostaje tylko czekać do zimy, aby otworzyć upragniony słoik pysznego i aromatycznego naturalnego kompotu.
Alternatywnie możesz również gotować kompot ze śliwek i jabłek.