Rzodkiewka na zimę

Dzisiaj spacerowałem po rynku i nagle trafiłem na dziadka, który sprzedawał rzodkiewki. Mówi, mówią, wnuczka bierze ostatnią, do domu, a potem już zamrożoną. Dziadku, czas wracać do domu, bo jesień już na ulicy. Pytam go, co z nią zrobić? Przecież to już nie wiosna, nie chcesz sałatek jako takich. Na co mi mówi, mówią, przygotuj konserwację z mojej cudownej rzodkiewki, zimą z wielką przyjemnością iz hukiem. I szczegółowo opowiedział przepis. No cóż, kupiłem oczywiście rzodkiewkę. Wróciłem do domu, umyłem ręce i poszedłem do kuchni, aby stworzyć przepis dziadka. I powiem ci to od razu, może się przyda.
Niezbędne składniki rzodkiewki na zimę:
- 300 gramów rzodkiewki,
- 250 mililitrów wody,
- 1-2 liście laurowe,
- 2-3 ziarna pieprzu,
- 0,5 łyżeczki soli,
- 0,5 łyżeczki cukru,
- 1 łyżeczka octu



Rzodkiewki umyj dobrze. Wytnij końce.
Rzodkiewkę pokrój w kółka.



Włóż szczelnie do słoika.



Wlej trochę wody do miski.



Dodaj liść laurowy.



Następnie ziarna pieprzu, sól, cukier i ocet.









Doprowadź wodę do wrzenia i zalej rzodkiewką powstałą marynatą.



Następnie włóż słoik rzodkiewki do kuchenki mikrofalowej na 3-5 minut, aby wysterylizować.
Następnie ostrożnie, aby się nie poparzyć, wyjmij słoik z kuchenki mikrofalowej, pozwól mu trochę ostygnąć, a następnie dokręć pokrywkę.
Celowo zostawiłem rzodkiewki do spróbowania. I wiesz, wyszło niesamowicie! Na pewno w przyszłym roku zwiększę tę porcję. A dziadka i jego przepis na długo zapamiętam. Niski ukłon, dziadku, za cudowny przepis! Okazuje się nie mniej smaczne i marynowana rzodkiewka, Radzę gotować.